www.mariusztravel.com logo



USA 2006

KRAINA DRAPACZY CHMUR - NOWY JORK I CHICAGO. HAWAJE - WYSPA MAUI (kwiecień 2006)   zdjęcia

Nowy Jork niczym mnie nie zaskoczył.  Jest dokładnie taki, jak go sobie wyobrażałem.  Być może obejrzałem za dużo filmów?  Statua Wolności stoi z podniesioną ręką a drapacze chmur ściśnięte na Manhattanie sprawiają wrażenie, jakby brakowało miejsca w tym ogromnym kraju.  Las wieżowców jakimi jest naszpikowana wyspa robi wrażenie, a widok z najwyższego budynku w mieście, Empire State Building, jest niezapomniany.

Z Nowego Jorku poleciałem prosto do Chicago.  "Wietrzne Miasto" przywitało mnie korkami i drapaczami chmur jeszcze wyższymi niż te nowojorskie.  Nie było aż tak źle z tym wiatrem, choć bliskość jeziora Michigan robi swoje.  Łatwo można je pomylić z morzem, szczególnie leżąc na piaszczystej plaży i słuchając szumu fal.  Albo ludzi rozmawiających po polsku.  Bo chyba nigdzie na świecie poza granicami Polski nie mieszka tylu Polaków, co w Chicago.  Nawet Londyn nie może się równać, choć to się może wkrótce zmienić!

Załączyłem także kilka zdjęć z Hawajów, choć tam nie byłem.  Były zrobione moim aparatem, więc pozwoliłem sobie na takie małe "oszustwo".