Albania
Anglia
Antarktyda
Argentyna
Armenia
Azerbejdżan
Bangladesz
Belize
Boliwia
Brazylia
Bułgaria
Chile
Chiny
Czarnogóra
Cypr
Czechy
Dania
Egipt
Ekwador
Estonia
Filipiny
Finlandia
Francja
Gruzja
Gwatemala
Hiszpania
Honduras
Indie
Kambodża
Kanada
Kirgistan
Kolumbia
Kostaryka
Laos
Litwa
Malezja
Meksyk
Mołdawia
Myanmar
Nepal
Nikaragua
Norwegia
Panama
Paragwaj
Peru
Polska
Rumunia
Salwador
Serbia
Singapur
Sri Lanka
Szwajcaria
Szwecja
Turkmenistan
Tajlandia
Tanzania
Urugwaj
Uzbekistan
USA
Wenezuela
Wietnam
Włochy
ZEAPATAGONIA 2007
SAMOTNA WYPRAWA NA LĄDOLÓD PATAGOŃSKI (październik 2007) przeczytaj relację
Aby dotrzeć na Lądolód, trzeba obejść Lago Electrico
Przejście doliny rzeki Electrico zajmuje cały dzień
Na przełęczy Marconi ukazała się bezkresna pustynia
Do schronu dotarłem tuż przed zmrokiem
Ekspedycja hiszpańska wyruszyła przede mną
We mgle bardzo łatwo stracić orientację
Na szczęście po południu rozpogodziło się trochę
Rozbiłem namiot w zagłębieniu
Rano ledwo wyszedłem z namiotu zasypanego śniegiem
Po 3 dniach oczekiwania ujrzałem niebieskie niebo
W końcu wyłoniły się potężne ściany Gór Mariano Moreno
Opodal rozbiły się 2 Amerykanki
Dla takich widoków warto było leżeć w namiocie 3 dni
Circo de los Altares, Cerro Torre to pierwsza góra po prawej
Po zejściu z lodowca ciężka przeprawa przez moreny
Nad jeziorem stoi schron gdzie spędziłem 2 noce
Następnego dnia zwiedzanie okolicy
Lodowiec Viedma jest drugim co do wielkości w Am.Płd.
Bardzo płochliwe ptaki!
improwizowana tyrolka nad rwącą rzeką Toro
W Patagonii śnieg i wiatr mogą nadejść w każdej chwili