KOLUMBIA
1 MAJA W BOGOCIE, SAN AUGUSTIN I OKOLICE SALENTO
(kwiecień 2007)
zdjęcia
Wróciłem do Kolumbii po prawie trzech tygodniach i znalazłem
się z powrotem w Bogocie. Tutaj też czekali na mnie życzliwi ludzie -
Alejandro i Isabel. W ich domu czuję się jak u siebie. Od czasu, kiedy
zacząłem mówić prawie płynnie po hiszpańsku, moja
podróż bardzo się zmieniła. Rzadko śpię w hostalu i rzadko
mówię po angielsku, za to dużo czasu spędzam z mieszkańcami
krajów, które odwiedzam.
Ponieważ był akurat 1 maja, poszliśmy do centrum zobaczyć marsz. Isabel
ma poglądy bardzo lewicowe ale to, co zobaczyłem, było zdumiewające.
Tysiące ludzi, młodzież z czerwonymi flagami, a na nich sierp i młot
lub Mao, Lenin i Marx! Wrzeszczeli hasła rewolucyjne, antyamerykańskie
i antyrządowe. Prawicowy prezydent, Alvaro Uribe, nie cieszy się tu
popularnością. Jego kukła z opuszczonymi spodniami i plikiem pieniędzy
w ręku wraz z kukłą stojącego z tyłu Busha była przedmiotem pośmiewiska
(patrz zdjęcia). Nawet po długich rozmowach nie mogę zrozumieć,
dlaczego tak wielu ludzi chce rewolucji i komunizmu.
Moje spostrzeżenia są takie:
- w Polsce komunizm oznaczał imperializm radziecki , natomiast w
Ameryce
Łacińskiej kapitalizm oznacza imperializm USA.
- nierówność społeczna jest bolączką większości
krajów regionu, a winą za taki stan rzeczy obarcza się
skorumpowaną klasę rządzącą.
- globalizacja i wolny handel są postrzegane jako sposoby USA i innych
rozwiniętych gospodarczo państw na wyzysk i dominację.
Marsz skończył się na Plaza Bolivar, głównym placu miasta.
Na policję przez kilkanaście minut leciały kamienie, ale dopiero gdy
ktoś rzucił świecę dymną, odpowiedziała gazem łzawiącym. Uciekaliśmy
razem z tłumem, bo paliło niesamowicie w oczy i gardło. Pojawił się
oddział specjalny ubrany w czarne kombinezony, a ludzie natychmiast
zaczęli krzyczeć "mordercy!" Wkrótce jednak został
przywrócony spokój. Przynajmniej na razie...
San Augustin
Po drodze do Ekwadoru zwiedziłem okolice San Augustin, gdzie znajdują
się setki kamiennych figur. Są one pozostałością po kulturze
istniejącej na tych terenach do czasu "odkrycia" przez
Hiszpanów. Dziwne figury i piękny, zielony,
górzysty krajobraz pozostawiają niezapomniane wrażenia.
zdjęcia