USA
- Nowy Jork i Chicago. Hawaje, Boston i Niagara (kwiecień 2006 + 2013)
- Dziki Zachód, czyli Utah i Arizona (maj 2006)
- Powrót do Utah z aparatem cyfrowym (kwiecień 2008)
- Kolory Arizony - treking do The Wave i na dno Wielkiego Kanionu (kwiecień 2008)
- Niesamowity Rezerwat Havasupai oraz Park Narodowy Joshua Tree (maj 2008)
- Kalifornijskie parki narodowe - Sequoia, Yosemite i Redwood oraz wybrzeże Oregonu (maj 2008)
- Badlands oraz Yellowstone, najstarszy park narodowy na świecie (maj 2008)
KOLORY ARIZONY - TREKING DO THE WAVE I NA DNO WIELKIEGO KANIONU (kwiecień 2008) przeczytaj relację
Lake Powell koło Page. W
oddali widać kominy elektrowni
W drodze do The
Wave. Dojście zajmuje około 3 godzin
Kolorowa skała tuż przed
wejściem do tego magicznego miejsca
Tak wygląda wejście do "The
Wave"
Może tam wejść tylko 20
osób dziennie, aby chronić kruche skały przed zniszczeniem
Trzeba przyznać, że nazwa
"The Wave" (czyli Fala) bardzo dobrze opisuje to miejsce
Jeszcze jedno ujęcie
Tak to wygląda z
góry
Dookoła można znaleźć pełno
ciekawych miejsc, więc warto trochę połazić
Kolorowe skały w okolicy
The Wave
Te górki na
horyzoncie przypominały mi indiańskie tipi,
niestety nie zdążyliśmy tam pójść
Widok ze wzgórza
powyżej The Wave, inaczej nazywanej North Coyote Buttes
Antelope Canyon,
również w pobliżu Page
Horseshoe Bend (czyli
Podkowa), gdzie rzeka Kolorado zakręca o całe 180 stopni
Pierwszy rzut oka na Wielki
Kanion. Niestety widoczność była słaba
Wstaliśmy wcześnie żeby
zejść na dno Wielkiego Kanionu, ale najpierw były zdjęcia zwierząt
Yaki Point, tutaj zaczynała
się dłuuuuga, kręta i pełna kurzu ścieżka
To my, gotowi do akcji:
wygodne buty, kapelusze na głowach, aparaty na paskach
Obserwujemy zmieniającą się
roślinność, najczęściej kolczastą
Wiosna w Kanionie - kwitną
kaktusy
Już blisko. Widać wijącą
się ścieżkę i most na rzece Kolorado
Aby wejść na most, trzeba
przejść przez tunel wydrążony w sałach
Tego samego dnia
wróciliśmy do Grand Canyon Village, całe 1400m pod
górę
Jeszcze jedno spojrzenie na
Grand Canyon w całej okazałości