KRAJE

Wyruszamy na Alpamayo! Plecaki pojadą do Base Camp na grzbietach mułów

Opuszczamy Dolinę Santa Cruz i ruszamy na północ, w stronę niewidocznego jeszcze Alpamayo

Dzień 2. Po lewej wyłania się cel wyprawy

Ściana południowo-wschodnia Alpamayo. Od tej strony góra wygląda raczej przeciętnie

W Base Camp płacę $50 za muły. Odtąd sami będziemy nieśli plecaki

Obóz na morenie. W nocy sypnęło śniegiem i Carlos wrócił do Base Camp

Ike i ja ruszamy w górę lodowca. Czeka nas trudna wspinaczka

Dzień 4. Obóz pod ścianą Alpamayo na wysokości 5400m

Cały dzień spędziliśmy odpoczywając i przgotowując się do wspinaczki

Późnym popołudniem dołączyło 2 Basków z przewodnikiem i tragarzem

Ściana południowo-zachodnia Alpamayo, oświetlona zachodzącym słońcem

Trasa naszej wspinaczki: droga Francuska Bezpośrednia, licząca 450m

Zaczęliśmy w nocy. Rano pokonuję ostatnie metry pod grzbietem

Na szczycie Alpamayo z Ike. To on prowadził prawie całą drogę

Widok ze szczytu patrząc w stronę Huascaran, gdzie byłem tydzień wcześniej

Ike rzuca linę po której za chwilę będziemy schodzić

Zejście nie trwało długo, bo używaliśmy punktów pozostawionych przez innych

Najłatwiej jest zdobyć Alpamayo drogą Ferrari, ale w 2007 była ona zablokowana przez śnieżny nawis

Pokonuję bergszrund, czyli szczelinę brzeżną. Po górę było o wiele trudniej!

Idziemy wzdłuż szczeliny brzeżnej. Do namiotu już blisko

Na ścianie widać Basków jak pokonują ostatni odcinek

Robi się gorąco. Lepki śnieg przylepia się pod rakami, co może spowodować poślizgnięcie

Tego samego dnia schodzimy do Base Camp. Widok z przełęczy na górę Pucajirca.

Jezioro Jatuncocha w Dolinie Santa Cruz. Przebiega tędy popularna trasa trekingowa