MYANMAR
TREKKING Z KALAW DO JEZIORA INLE (styczeń 2010) przeczytaj relację
Góry w okolicy
Kalaw, gdzie rozpoczęliśmy 3-dniowy trek zakończony nad Jeziorem Inle.
Jezioro jest jedną z głównych atrakcji turystycznych kraju
Młoda kobieta robiła z
tych roślin miotły
Nasz przewodnik
zaprowadził nas do tego domu na lunch
Życie w wiosce. Było tam
sporo dzieci
"Trzej Muszkieterowie"
Ludzie zazwyczaj zgadzali
się na zdjęcie, nawet cieszyli się z tego, że są fotografowani
Jazda na bawole,
który jest powszechnie hodowany w południowo-wschodniej Azji
Śmingus-dyngus. Nikt nie
lubi być oblewany, nawet bawoły wodne!
Żniwa. Kobieta ręcznie
ścina zboże i wiąże w małe pęczki. Ile to pracy wyprodukować 1kg mąki!
Inna kobieta orze suche
pole w tradycyjny sposób
Ta dziewczyna używała
motyki do rozbijania grud ziemi
Styczeń to środek pory
suchej, dlatego wszystko jest takie wyschnięte
2 dziewczyny,
które spotkaliśmy po drodze
Ten facet niósł
ciężar na ramieniu przez 5 godz do wioski, żeby sprzedać towar i trochę
zarobić
Kobiety smarują twarz
pastą (ze startej kory) o nazwie thanaka
Chłopcy zaczęli się
wygłupiać na widok aparatu
Dzieci zawsze są chętne do
zdjęcia, ale zaraz potem chcą je zobaczyć
Ci chłopcy nazbierali
drewna na opał, niezbędnego do gotowania posiłków
Zbieranie papryki chili.
Jest bardzo, ale to bardzo ostra
Ten facet wykopywał imbir
i nawet dał nam jeden (nie chciał nic za to)
Młócenie
orzeszków ziemnych, które wcześniej wysuszono na
słońcu
Cały dzień szliśmy
zakurzonymi drogami i ścieżkami. Było 30C ale to normalne w styczniu
2 miesiące od zakończenia
pory deszczowej, tylko najlepiej przystosowane rośliny pozostają
zielone
Pola ryżowe po żniwach.
Birma była największym eksporterem ryżu na świecie, ale obecnie ma
tylko 0.5% rynku
Ryż zajmuje 60% ziemi
uprawnej i stanowi 97% wszystkich uprawianych zbóż. Czyli
ryż, ryż i jeszcze raz ryż
W tej wiosce dzieci
prosiły o puste butelki po wodzie
Ci wstydliwi chłopcy tylko
patrzeli
Poranne mgły na trzeci
dzień. Spaliśmy w Klasztorze Hte Thein, gdzie o 5 rano obudził na śpiew
mnichów
Ja też bym tak chciał!
Droga, którą
doszliśmy do Indein nad Jeziorem Inle. Tam czekała na nas
łódka i zasłużony odpoczynek